niedziela, 17 listopada 2013

Rozdział 7.

I tak oto, pojawił się rozdział 7 :)
Ciekawa jestem, jak go przyjmiecie.
Czekam na krytykę, z otwartymi ramionami, hehehe :D
No i chciałabym podziękować @alekslloyd , @raajot, @Real_Paradiise i @oopshiharreh za to, że są i że zawsze mogę na nie liczyć <3
Ale także chciałabym podziękować @biebllins, dzięki której naszła mnie wena!
Jej ostatni rozdział Only Your Shadow, sprawił, że się dzisiaj popłakałam <3
__________________________________________________________________________

Rozmowa obu par przebiegła pomyślnie. Zero kłótni, sprzeczek ani wymiany zdań. Czy mogło być lepiej?

Lily i Zayn zadzwonili do mamy Collins, do USA, aby spakowała małą Alex i przyleciała z nią do Londynu jak najwcześniej, chcieli już być z małą razem, tu, na zawsze.
Cher i Harry uznali, że postąpili dobrze i że pomogą wszystkim zrozumieć sytuację z małą Alex. Napisali razem oświadczenie dla prasy i dziennikarzy, w którym wyjaśnili wszystko od a do z, prosząc, aby nie wnikali w sedno sprawy i aby nie uprzykrzali im wszystkim życia, a przede wszystkim małej, która mogłaby na tym wszystkim najbardziej ucierpieć.
2 dni później nadszedł dzień, w którym Alex miała wrócić na zawsze do swoich rodziców. A raczej tak jakby. Niby wszyscy mieszkają w jednym apartamencie, ale wiadomo, Lily i Zayn żyją osobno, mają swoje własne sprawy. Jednak Alex na pewno to zrozumie. Może i jest to mała, śliczna i niewinna dziewczynka, ale za to bardzo inteligentna i rezolutna zarazem. Na pewno będzie jej lepiej przy rodzicach. Tak myśleli wszyscy, 1D, LM i Cher.
O godzinie 10 angielskiego czasu, na lotnisku czekali już Lily oraz Zayn. Co było zupełnie dziwne, zero dziennikarzy. Może zrozumieli prośbę pary? A może tylko udają? Wszystko się okaże, pomyśleli.
5 minut później przy sali przylotów, pojawiła się mała dziewczynka z babcią. Była to oczywiście Alex z Jill. Mała, widząc Zayna, wyrwała się z rąk babci i od razu pobiegła na ręce chłopaka. Zayn poczuł się jak nowonarodzony. Wreszcie nie musiał się już ukrywać. Mógł śmiało kroczyć w świat ze swoim małym skarbem. Mógł się nią chwalić przed całym światem. Była dla niego wszystkim. Tak jak Izzy, ale to Alex była jego pierwszym dzieckiem i tym, za którym zawsze tęsknił.
- Taaaaaatusiu! - krzyknęła mała Alex, ubrana w różowe kozaczki, i beżową sukienkę, uczesana w warkoczyki.
- Moja ukochana córeczka, niech Cię przytulę! - zawołał z radością Zayn, głębia jego oczu świeciła się z radości.
- A ja to co, o mnie aby zapomniałaś, mała księżniczko? - zaśmiała się Lily.
- Maaaaamusia, nieeee. Oczywiście, że nie! - zachichotała dziewczynka, zarumieniając się.
- Chodźcie, bo nigdy stąd nie wyjdziemy. No i cześć mamo. - dodała z uśmiechem mama małej.
- Cześć kochanie, stęskniłam się za Wami. Wiecie, nie chciałabym Wam przeszkadzać, weźcie małą, a ja mam za chwilę samolot z powrotem do Nowego Jorku. 
Nie obraźcie się, ale ułożycie sobie wszystko tu od początku do końca, odwiedzę Was niedługo. Jeśli potrzebowalibyście pomocy przy małej, dajcie znać. - powiedziała Jill, żegnając się z całą trójką i odchodząc do sali odlotów.
Pół godziny później, Lily, Zayn i mała znaleźli się w hotelu. Tutaj też nie było paparazzi. Wszyscy byli tym ogromnie zaskoczeni, ale pomyśleli, że to dobrze, że zrozumiano ich apel o spokój, ze względu na dobro Alex.
Chwilę później cała trójka była już we wspólnym apartamencie 1D i Cher, który obejmował całe piętro, wraz z apartamentem LM. Mała, widząc takie ogromne pomieszczenie, od razu zaczęła się po nim sprytnie rozglądać. Wnętrze było bardzo szerokie i wysokie. Zdawało się, jakby nikogo nie było wewnątrz. Mała, wchodząc do pokoiku, który był przeznaczony dla niej, zupełnie oniemiała z wrażenia. W środku była cała reszta 1D, LM i Cher z Izzy. Wszyscy trzymali w rękach napis: 
"Witamy Cię mała Alex, jesteśmy Twoimi ciociami i wujkami. Wszyscy Cię bardzo kochamy."
- A oto Twój pokoik, który wszyscy przygotowaliśmy specjalnie dla Ciebie. - dodali Harry i Cher, a mała patrzyła na nich ze zdziwieniem. Oboje stali z małą Izzy i się przyglądali, jak Alex na nich zareaguje. Cała reszta 1D i LM, widząc to, oddaliła się do swoich pokoi, żeby mała spokojnie poznała Harry'ego, Cher i Izzy.
- Mamusiu, a kto to jest? - mała, podchodząc do Zayna, przytuliła się i wyciągnęła ręcę w stronę rąk chłopaka tak, aby ją wziął na ręce.
- Kochanie, to jest Cher, narzeczona taty, a dziewczynka obok niej, to Izzy, jej córka i taty. Masz młodszą, przyrodnią siostrzyczkę. - powiedziała Collins, wyczekując odpowiedzi małej.
- Dzień dobry pani, jestem Alex. A to jest moja przyrodnia siostrzyczka? - mała ześlizgnęła się z rąk Malika i podeszła przytulić małą Izzy, po czym przytuliła się do Lloyd.
- Cześć Alex, jestem Cher. Możesz mi mówić po imieniu, no chyba, że wolisz mówić do mnie 'ciociu', i tak, to Twoja młodsza siostra, Izzy. - dodała delikatnie Cher.
- Tato, a ten pan obok cioci Cher, to kto to? - zapytała z zaciekawieniem Alex.
- Alex, to jest mój narzeczony, Harry. Będziemy z nim mieszkać. - dodała Lily, z uśmiechem na twarzy.
- Dzień dobry panu, panie Harry. - mała podeszła i przywitała się ze Stylesem.
- Cześć Alex, jestem Harry. Zwyczajnie Harry, albo wujek Harry. - z uśmiechem Styles przedstawił się dziewczynce.
- Czyli mieszkamy z wujkiem Harry'm, ciocią Cher i z Izzy? I z tamtymi ciociami i wujkami? Ale mam fajną dużą rodzinę! I będę z nimi wszystkimi mieszkać! Czemu mieszkałam tyle z babcią! Tu jest dużo weselej. Dziękuję, mamo i tato! - mała zaczęła biegać dookoła apartamentu i z uśmiechem na twarzy zaczęła rozpakowywać swoje zabawki, po czym dodała do swoich rodziców:
- Nie jesteście razem, prawda? Dlatego mnie tu nie było od razu? - powiedziała mała, zasmucając się.
- Kochanie, wcale nie. Musieliśmy tutaj pozałatwiać wszystkie sprawy, troszkę się to przeciągnęło, ale teraz już wszystko będzie okej. I tak, ja jestem z wujkiem Harry'm, a tata jest z ciocią Cher. - Collins starała się uspokoić małą, jak tylko mogła.
- No tak, każde z Was ma swoje życie. Ale ważne, że jesteście szczęśliwi. Ja też jestem. Tylko będę tęsknić za babcią. Czy będzie nas odwiedzać, albo my ją? - mała zachichotała z rumieńcem na twarzy.
- Oczywiście, Alex. Chodź tu do mnie i przytul swojego ukochanego tatusia! - Zayn mrugnął do Lily z uśmiechem, czekając na reakcję Alex.
 Zayn przytulił małą i nie chciał już jej nigdy wypuszczać z rąk. Była jego pierwszym, takim ukochanym małym skarbem. Była całym jego światem. Wiedział, że nie pozwoli jej skrzywdzić.
Kilka minut później dodał na Twittera nową wiadomość, która wyglądała tak:
"Bardzo wszystkim dziękujemy za uszanowanie naszej prywatności i tego cudownego dnia. Mamy nadzieję, że tak już będzie zawsze".

4 komentarze:

  1. Tak strasznie się cieszę, że Alex w końcu może mieszkać razem z rodzicami :) Doobrze, że nie żyje dłużej w kłamstwie, że poznała prawdę o swoich rodzicach i ich partnerach. Chociaż nadal czuję, że między Lily i Zaynem coś się jeszcze stanie... W końcu pierwsze dziecko zawsze łączy najbardziej.
    I strasznie podobało mi się ich powitanie dla małej! Mam nadzieję, że dziennikarze naprawdę dadzą im spokój, chociaż... to za piękne, żeby było prawdziwe.
    Dziękuję za dwie dedykacje, naprawdę wiele dla mnie znaczą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć. Przepraszam cię strasznie za opóźnienie, ale najpierw James a potem szkoła. Nie miałam kompletnie chwili wytchnienia i dziś zamiast uczyć się ukochanego niemca nadrabiam opowiadania ;)
    Rozdział jest bardzo lekki i płynny. Piszesz coraz lepiej i ciekawiej. Strasznie korci mnie żeby napisać, że kurde no czuje ze między Lily i Zaynem coś jeszcze będzie. No kurde tak jakoś przeczuwam. Powitanie małej było cudowne. Ta dziewczynka jest niesamowita. Mam nadzieje, że ten 'brak' zainteresowania dziennikarzy jest tylko tym czasowy, ale miejmy nadzieje ze dadzą sobie radę.
    Czekam na rozwój wydarzeń!
    Dziękuje za dedykacje <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Aw, kochanie, nie ma za co! Ja zawsze będę tutaj dla Ciebie i możesz na mnie liczyć <3 I przepraszam Cię najmocniej, że jestem dzisiaj, a nie wcześniej, ale chyba rozumiesz sytuację ;C
    Jeju, jak fanie, że wszystko potoczyło się po jak najlepszej myśli! Alex to takie urocze dziecko! I jeszcze jak przytuliła Izzy i skakała po pokoju, myślałam, że się rozpłynę :) Proszę, proszę, proszę, Hazz i Cher oraz Zayn i Lily, inaczej tych par nie widzę, haha ;p
    Czekam na następny :*
    KC x

    OdpowiedzUsuń
  4. coś to uszanowanie prywatności jest takie... nierealne... ale w sumie cuda się zdarzają :) aww, wujek Harry i ciocia Cher :3 fajnie brzmi :)
    @Irydda

    OdpowiedzUsuń